Winobranie czas zacząć!

Hasło to, chociaż jeszcze na Dolnym Śląsku mało popularne, wkrótce ma szanse na stałe zagościć w świadomości mieszkańców. Na terenie Powiatu Wrocławskiego powstają kolejne rodzinne winnice (Winnica Celtica w Sobótce, Winnica spod Ślęży w Michałowicach, Winnica Silensi w Wojnarowicach, Winnica Adoria w Zachowicach, Winnica Katarzyna w Świętej Katarzynie) a „Dolnośląski Szlak Piwa i Wina” staje się coraz bardziej rozpoznawalny. Panuje moda na lokalny produkt, wzrasta też kultura winiarska i świadomość zalet enoturystyki. Jedną z ich, obok podróżowania i próbowania lokalnych wyrobów, jest bezpośredni kontakt z naturą i spędzanie czasu wolnego na świeżym powietrzu.

Kto w najbliższy weekend ma czas i ochotę (w sobotę i niedzielę od godz. 8.00 – pod warunkiem, że nie będzie padać deszcz!), może przyjechać na winobranie do Wojnarowic (teren winnicy Silensi). Otrzyma rękawice, wiaderko i specjalny sekator. Będzie mógł popracować w pięknych okolicznościach przyrody (z widokiem na Ślężę – łac. Silensi) i popróbować różnych rodzajów winogron: od kwaskowatych do słodkich, a nawet winogron o smaku różanym! To klimat, gleba, nasłonecznienie i różne odmiany winogron powodują, że smak win jest tak zróżnicowany. Długi okres wegetacyjny pozwala na uprawianie winorośli właściwej: Riesling, Pinot Noir, Pinot Blanc, Savignion Blanc, Cabernet Sauvignion i Gewürztraminer. Są one podstawą tworzonych na miejscu (w kontenerach morskich) win białych, różowych i czerwonych.

Zbierając winogrona na pewno zauważymy, że owoce są mniejsze niż zazwyczaj kupujemy w sklepie. Warto wiedzieć, że głównym nośnikiem smaku i aromatu jest skórka, nie miąższ winogron. Więc im więcej skórki, tym intensywniejszy i bogatszy będzie smak wina. A skąd pomysł na rodzinną winnicę? Zapytaliśmy o to właściciela winnicy Silensi – Pawła Stefańskiego. „Pomysł na rodzinną winnicę u stóp góry Ślęży powstał w 2015 roku. Głównym powodem była chęć integracji rodziny i przyjaciół. Otrzymaliśmy po rodzicach ponad jeden hektar ziemi, a że nie chcieliśmy jej sprzedawać, właściciel winnicy Adoria w Zachowicach podpowiedział, żeby spróbować z uprawą winorośli”. I tak się zaczęło: winnica służy teraz rodzinnej integracji (podobno nic tak dobrze rodziny nie łączy jak wspólna praca) oraz wypoczynkowi wśród zieleni. Jak zapewnia właściciel, pomagała też edukować i wychowywać dzieci – uczyły się pracy i szacunku dla zarobionych pieniędzy.

Ale jest to wymagające hobby. Paweł Stefański przyznaje, że na początku niewiele wiedział o uprawie winorośli i o tajnikach produkcji win. Ukończył więc studia podyplomowe z Technologii Winiarstwa na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu i metodą prób i błędów zaczął udoskonalać swoje umiejętności. W 2018 roku zebrano pierwsze plony (wtedy na potrzeby własne), a 2019 roku odbyło się pierwsze winobranie. Tegoroczne już trwa i jeśli tylko aura będzie sprzyjająca (właściciele winnicy mają już za sobą przymrozki, gradobicia, huragany, walkę z insektami i szpakami), za rok będzie można spróbować wina z rocznika 2021. Każde ręce do pomocy mile widziane. Jeśli ktoś lubi kontakt z naturą i piękne widoki, właściciele zapraszają serdecznie. A jeśli ktoś chciałby dowiedzieć się więcej o dolnośląskich winnicach i winach, polecamy stronę: https://winnicedolnoslaskie.pl/

Małgorzata Urlich-Kornacka @TUiTAM

 Zdjęcia:

1. Winobranie czas zacząć!

2. Winnica Silensi wzięła swoją nazwę od łacińskiej nazwy góry Ślęży

3. W takich okolicznościach przyrody praca to przyjemność

4. Wyprodukowanie jednej butelki wina wymaga czasami 1000 godzin pracy

5. Winnica to sposób na rodzinną integrację

6a. i 6b. Mniam! Różnorodność odmian winorośli na pewno zaskoczy odwiedzających

7. Winobranie trwa w najlepsze. Pierwsze skrzynie już wypełnione

8. A po pracy …

9. Regionalne produkty, m.in. wina z Powiatu Wrocławskiego, można zakupić w Sklepie Ślężańskim w Sobótce

10. Właściciel winnicy Silensi podczas winobrania

11. Jako miejsce produkcji wykorzystywane są morskie kontenery