Czwartek, 25 kwietnia 2024
Imieniny: Marek, Jarosław, Wasyl
deszcz
9℃
A+
Tłumacz Google

Sadków, czyli ostatnia wola barona i twarde karki chłopów

Zgodnie z testamentem Carla Siegismunda von Rothkirch und Panthen, pana na Sadkowie, w każdą rocznicę jego śmierci (15 grudnia) pastor stawał przy otwartych drzwiach grobowca, aby odprawić krótkie nabożeństwo. Podczas modlitwy ewangelicki duchowny miał być skierowany twarzą do znajdującego się kilkadziesiąt metrów dalej kościoła katolickiego. Potem chorzy i ubożsi mieszkańcy Sadkowa potrzebujący wsparcia otrzymywali pieniężny datek, wypłacany z odsetek kwoty, jaką przeznaczył na ten cel Rothkirch. Ostatnia wola Carla Siegismunda wypełniana była przez sto pięćdziesiąt lat. Po raz ostatni pastor modlił się z mieszkańcami Sadkowa na stopniach grobowca 15 grudnia 1944 roku.

Czyżby nieznany projekt słynnego C.G. Langhansa?

Carl Siegismund von Rothkirch und Panthen odszedł z tego świata w 1791 roku. Jego potomkowie zadbali o spełnienie życzenia zmarłego i w wyznaczonym miejscu wybudowali nieduży, skromny, ale wyjątkowo piękny grobowiec w kształcie rotundy, nakryty kopułą zwieńczoną kamienną wazą. Wnętrze oświetlone zostało przez cztery owalne okna. Pośrodku ustawiono marmurowy pomnik o wysokości aż czterech i pół metra, ze złamaną kolumną, czterema herbami (Rothkirch, Heugel, Hund, Siegroth) i wizerunkiem zmarłego w medalionie. Za nim stała skromna trumna, a marmurowa płyta z bogatą inskrypcją informowała, że zmarły żył siedemdziesiąt siedem lat, jedenaście miesięcy i siedem dni, a z żoną Charlotte Elisabeth Paczensky von Tenczin, która dała mu czterech synów i trzy córki, spędził czterdzieści cztery lata i trzy miesiące. Według tradycji rodzinnej projekt mauzoleum powierzono Carlowi Gotthardowi Langhansowi – wybitnemu architektowi, twórcy Bramy Brandenburskiej w Berlinie, z którego usług rodzina Rothkirchów prawdopodobnie korzystała wcześniej (przy budowie pałacu w Czerwonym Kościele). Słynny już wówczas architekt w ostatniej dekadzie XVIII wieku zrealizował na Śląsku co najmniej kilka budowli, a prawie po sąsiedzku od Sadkowa można było podziwiać zaprojektowaną przez niego kilkanaście lat wcześniej willę w Samotworze.

 

Kościół katolicki, ale patron protestancki 

Kościół w Sadkowie w czasach reformacji, od 1550 roku, na przeszło sto lat stał się miejscem modlitwy dla protestantów. Gdy w 1653 roku w ramach tzw. redukcji kościołów komisja rewizyjna próbowała przejąć świątynię, z powodu oporu protestanckiej ludności wioski działania te spełzły na niczym. Kilka dni później do Sadkowa komisja kościelna powróciła, ale tym razem towarzyszyło jej wojsko. Świątynię przejęto siłą. Od tej pory ewangelickiej ludności wsi narzucono posługi katolickiego duchownego. Ale czy z tej posługi korzystano? Zapewne nie bez oporów. W pobliskiej Sośnicy katolicki proboszcz skarżył się, że jego nowi parafianie „to ludzie o twardych karkach, nie chodzą do kościoła, więc jak mam ich przekonać”.

Rothkirchowie zakupili dobra w Sadkowie w 1714 roku. Pamięć o siłowym przejęciu kościoła i przymusowej rekatolizacji mieszkańców Sadkowa musiała być wciąż bardzo świeża, ale nowi protestanccy właściciele wsi zgodnie z tradycją objęli patronat nad świątynią katolicką. I choć na niedzielne nabożeństwa musieli udawać się do innej miejscowości, oddalonych o kilkanaście kilometrów Piotrowic, a od 1836 roku do Kątów Wrocławskich, to pod dawną zakrystią zbudowali rodową kryptę grobową (w późniejszym okresie przedstawicieli rodu chowano na przykościelnym cmentarzu) i finansowo wspierali kościół.

 

Kościół w Sadkowie – tu widać historię

Zarówno katoliccy, jak i ewangeliccy parafianie dbali o swoją świątynię. Obecna budowla została wzniesiona przez ewangelików na początku XVII wieku, na miejscu starszego kościoła. Z tego czasu zachowały się empory obiegające z dwóch stron nawę, pokryte sto lat później polichromią, i przepiękna manierystyczna ambona z 1615 roku. Dekoracyjny kosz ambony z rzeźbami kariatyd i malowanymi wizerunkami ewangelistów wspierany był pierwotnie przez postać Mojżesza (dzisiaj rzeźba proroka znajduje się w nawie głównej przy bocznym wejściu). Tuż obok ambony stoi późnobarokowa chrzcielnica z rzeźbioną sceną chrztu Chrystusa w Jordanie. Druga, renesansowa kamienna chrzcielnica z 1580 roku, znajduje się w kruchcie.

Na głównym ołtarzu z XVIII wieku widoczny jest wizerunek św. Jadwigi, patronki kościoła, przedstawionej w stroju opatki. Stoją tam również dwie niewielkie, dużo starsze od ołtarza, średniowieczne rzeźby – św. Barbary i św. Jana Ewangelisty.

Tekst i zdjęcia: Marta Miniewicz

 

Zdjęcia

  1. Wnętrze kościoła w Sadkowie; fragment manierystycznej ambony i barokowej chrzcielnicy
  2. W 1995 roku spłonęła drewniana wolnostojąca dzwonnica oraz zniszczony został dach kościoła; podczas odbudowy i remontów świątynia została powiększona
  3. Mauzoleum Siegismunda Rothkircha z lat 90. XVIII wieku; według tradycji rodzinnej fundatorów grobowca jest to projekt C.G. Langhansa; nad wejściem rodzina umieściła napis: „Miejsce spoczynku Carla Siegismunda v. Rothkirch, wzniesione przez jego wdzięczne dzieci” (dziś zakryty współczesnym napisem)
  4. Patronką katolickiego kościoła została św. Jadwiga Śląska; jej wizerunek znajduje się w ołtarzu głównym
  5. W XVIII wieku pokryto empory i strop polichromią; niestety podczas pożaru w 1995 roku polichromie na stropie uległy zniszczeniu
  6. Widok na kościół (po prawej stronie) i wybudowane w bliskim sąsiedztwie mauzoleum Rothkircha
  7. Wspomnienia członków rodziny von Rothkirch o życiu w sadkowskim pałacu przed 1945 rokiem w tłumaczeniu i redakcji Sebastiana Kotlarza mają się ukazać na początku przyszłego roku

Galeria zdjęć

powrót do kategorii
Poprzednia Następna

Pozostałe
aktualności

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.Ok