Mottem zawartym w tytule opatrzono, wydany w 1927 roku, przewodnik, zachęcający do rowerowych wycieczek wokół Wrocławia.
Przewodnik zawierał opis 18 tras o długości od 34 do 135 km i, jak czytamy we wstępie, miał pomóc w odkrywaniu „okolic, których piękno wciąż pozostaje nieznane większości mieszkańców miasta”. 25-letni autor przewodnika, Heinz Friedrich Kamecke, późniejszy redaktor, dziennikarz, pisarz, a przez krótki czas nawet właściciel biura podróży, oraz wydawca Hanns Semm, fotograf uwieczniający na pocztówkach Wrocław i Dolny Śląsk, mieli dobre wyczucie panujących trendów. Pod koniec lat 20. XX w. rower był powszechnym środkiem transportu indywidualnego w Europie, wykorzystywano go także w sporcie i do rekreacji. W Niemczech produkowano wtedy trzy miliony jednośladów rocznie, a u schyłku lat 30. co trzeci z sześćdziesięciu milionów rowerów na świecie jeździł po drogach tego kraju. Cztery lata przed wydaniem wrocławskiego przewodnika Opel, jako pierwsza firma w Niemczech, wprowadził taśmową produkcję rowerów, stając się największym wytwórcą na świecie. Pod koniec lat 20. powstał nawet eksperymentalny model z napędem rakietowym, który osiągnął prędkość 118 km/h, już wtedy istniały też rowery wspomagane elektrycznie.
W 1927 roku mieszkańcy Wrocławia mogli kibicować uczestnikom trzeciego Deutschland Tour, największego wieloetapowego wyścigu kolarskiego w Niemczech, którego kolejne edycje odbywają się zresztą także współcześnie. Premierowa impreza również wystartowała we Wrocławiu. 21 maja 1911 roku wczesnym rankiem przed gospodą „Zum Letzten Heller” (Na Ostatnim Groszu), wówczas na obrzeżach miasta, stawiło się 56 kolarzy i kilkuset widzów. Wyścig na dystansie niemal 1500 km, odbywający się pod hasłem „W poprzek Niemiec”, zakończył się 27 maja w Akwizgranie zwycięstwem pochodzącego z Gdańska Hansa Ludwiga.
O tym, jak bogata była rowerowa oferta w czasach, gdy wydano wspomniany wyżej przewodnik, może świadczyć opublikowany w 1926 r. katalog produktów firmy Bernhard Wedler, której magazyny mieściły się we Wrocławiu przy Tauenzinstrasse 35 (dzisiejsza ul. Kościuszki). W 500-stronicowym katalogu oferującym od maszyn do szycia po automobile, sto stron poświęcono rowerom i akcesoriom do nich. Oferowano 81 modeli spod znaku dumnie brzmiących marek Orkan, Renoma czy Excelsior, rowery męskie i dla pań, dla chłopców i dziewcząt, w wersjach zwykłych i luksusowych, ze wzmacnianą ramą dla osób tęgich, z koszem na bagaż oraz wyścigowe. Do tego różne rodzaje ram i ogumienia, 37 typów siodełek do wyboru, 14 rodzajów pompek, wiele odmian pedałów, łańcuchów, lampek czy toreb na bagaż.
Ta różnorodność pozwala przypuszczać, że nawet pokonanie ponad stukilometrowej trasy proponowanej w przewodniku nie musiało być dla amatorów dużym wyzwaniem, w każdym razie nie z powodu technicznej prostoty sprzętu – przerzutki np. stosowano w rowerach już od dawna. Osobną kwestią było bezpieczeństwo. Na ulicach niemieckich miast w latach 20. i 30. rozdawano ulotki uświadamiające cyklistom zasady ruchu drogowego, a członkowie 280-tysięcznego niemieckiego związku rowerzystów demonstrowali na rzecz budowy dróg rowerowych. I to najwyraźniej skutecznie skoro w 1938 r. było tych dróg w Niemczech już ponad 10 000 km.
Nie wiemy, czy ścieżki rowerowe istniały wzdłuż trasy, której opis za liczącym niemal sto lat przewodnikiem przytaczamy poniżej. To 38-kilometrowa wycieczka prowadzi między innymi przez Ołtaszyn, Wysoką, Ślęzę, Bielany Wrocławskie. Część opisywanych podwrocławskich miejscowości, przez które prowadzi trasa, stała się od tego czasu dzielnicami miasta, jak Muchobór Mały, Nowy Dwór, Kuźniki, Pilczyce, Gądów i Leśnica, włączone w granice Wrocławia w 1928 r. (czyli rok po wydaniu przewodnika), oraz Wojszyce, Ołtaszyn, Klecina, Oporów i Muchobór Wielki, które częścią miasta stały się 1951 roku.
„Ruszaj na rowerze na trasę w plenerze!” – zachęca wydawca. Ruszajmy więc, choćby i po to, by przekonać się, co zmieniło się w okolicy od 1927 roku.
„Breslau (Wrocław) – Lohe (Ślęza) – Klettendorf (Klecina) – Groß-Mochbern (Muchobór Wielki) – Maria-Höfchen (Nowy Dwór) – Schmiedefeld (Kuźniki) – Pilsnitz (Pilczyce) – Breslau (Wrocław). Łącznie 38 km
Żeby dotrzeć nad malowniczy brzeg Lohe (Ślęza), jedziemy do końca Bohrauer Straße (dzisiaj ul. Borowska), a następnie wysadzaną lipami i klonami aleją, przez przejazd kolejowy, do Woischwitz (Wojszyce). Stamtąd kierujemy się do wsi Oltaschin (Ołtaszyn) i Wessig (Wysoka), a następnie, na wysokości Wasserjentsch (Komorowice), skręcamy na brukowaną drogę do Lohe (Ślęza).
Przy wjeździe do wsi podziwiamy porośniętą świerkami, olchami, wierzbami, modrzewiami i dębami dolinę rzeki Ślęzy, widoczną z prawej strony. Wieś Lohe (Ślęza) była wzmiankowana już w 1292 roku. Z prawej strony, na terenie zalewowym, znajduje się otoczony fosą niewielki, piękny renesansowy zamek (Zamek Topacz). Jego starsza, północna część, przypomina kształtem wieżę; fasadę ozdobiono wizerunkami zwierząt. Herb jest widoczny po południowej stronie budowli, taki sam umieszczono na wykonanym z piaskowca kominku w tym samym skrzydle zamku i opatrzono datą 1618.
Jedziemy dalej do końca wsi i docieramy do betonowego mostu. To malownicze miejsce, w którym schodzą się dwa ramiona Ślęzy, tworząc półwysep z szerokimi łąkami i przyzamkowym parkiem w tle. Stąd kierujemy się dalej brukowaną drogą, która obok stacji kolejowej prowadzi wprost do kościoła w Bettlern (Bielany Wrocławskie). Prostą, niedużą świątynię wzniesiono około 1621 roku. To czteroprzęsłowy ceglany budynek przykryty sklepieniem krzyżowym z wewnętrznymi przyporami. Skręcamy w prawą stronę wsi i dojeżdżamy do szosy świdnickiej (dzisiaj ul. Karkonoska), potem odbijamy w prawo do Klettendorf (Klecina). Przy kościele obieramy kierunek do Opperau (Oporów), jedziemy w lewo przez całą wieś, by na końcu skręcić w prawo na drogę do Groß-Mochbern (Muchobór Wielki). Kto nie ma wiele czasu może, jak wynika z mapy, wrócić stąd przez Klein-Mochbern (Muchobór Mały) do domu. W innym wypadku przy późnogotyckim kościele w Groß-Mochbern (Muchobór Wielki) trzymamy się lewej strony i Breslauer-Straße (dzisiaj ul. Ludwika Solskiego) docieramy do mostu na Ślęzie. Tu krótka, obsadzona potężnymi lipami wiejska droga rozgałęzia się. Gdy jest sucho jazda nią sprawia mnóstwo przyjemności. W Maria-Höfchen (Nowy Dwór) mijamy z prawej strony gospodarstwo rolne. Kierujemy się w lewo w stronę Klein-Gandau (Gądów Mały), przejeżdżamy pod żelaznym mostem kolejowym i po skręcie w lewo docieramy do Schmiedefeld (Kuźniki). Następnie, przecinając tory kolejowe i mijając plac wystawowy, dojeżdżamy do Berliner Chaussee (dzisiaj ul. Legnicka/Lotnicza). Aby jeszcze raz spojrzeć na Ślęzę, pedałujemy w kierunku Deutsch-Lissa (Leśnica) i przed mostem skręcamy w prawo w drogę prowadzącą do Pilsnitzer Mühle (młyn na Pilczycach). Jazda wzdłuż brzegu Ślęzy opłaca się. Ponieważ nie jest to droga publiczna, przed młynem musimy zsiąść z roweru i poprosić o pozwolenie na przejazd. Otrzymujemy je. Młyn jest pięknie położony, jednak rozrastające się wciąż miasto pogrzebie wkrótce pod morzem murów także i to romantyczne miejsce. Prywatną drogą docieramy do Pilsnitz (Pilczyce), gdzie jeszcze raz spoglądamy na łagodne brzegi Ślęzy. Stąd kierujemy się już główną szosą do Wrocławia. W ożywiony ruch wielkiego miasta włączamy się przy gospodzie „Letzter Heller” (Ostatni Grosz)”.
Tekst i tłumaczenie fragmentu przewodnika Roman Skąpski
Zdjęcia
- Oferta rowerów w 1926 roku w katalogu wrocławskiej firmy Bernharda Wedlera
- W latach 20. i 30. XX wieku w wielu podwrocławskich miejscowościach znajdowały się sklepy rowerowe, warsztaty, gdzie można było rower naprawić; na pocztówce sklep i punkt naprawy rowerów w Sobótce przy ul. Świdnickiej (za www.polska-org.pl)
- Gospoda „Zur Radler Herberger” w Tyńcu Małym była miejscem odpoczynku dla rowerzystów, którzy wyjeżdżali za miasto; dziś pełni funkcję świetlicy wiejskiej (za www.polska-org.pl)
- W listopadzie przez Radę Osiedla Ołtaszyn zorganizowana została wycieczka rowerowa z przewodnikiem, której trasa prowadziła opisanym w tekście szlakiem
- Na trasie znajduje się wiele ciekawych obiektów, m.in. średniowieczna wieża mieszkalna z manierystycznym dworem w Ślęzie
- i…renesansowy dwór na Bielanach Wrocławskich
- Na trasie z 1927 roku; kościół w Bielanach Wrocławskich
- Czapla siwa obserwująca rowerzystów w podwrocławskiej Ślęzie
- Uczestnicy wycieczki na trasie rowerowej z 1927 roku na Klecinie, która została włączona do Wrocławia została dopiero w 1951 roku