Piątek, 04 października 2024
Imieniny: Rozalia, Franciszek, Konrad
pochmurno
11℃
A+
Tłumacz Google

Błyskotliwy dyplomata, niezrównany fundator, a może zdrajca, wiarołomca i krzywoprzysięzca?

Gdy mowa o Piotrze Włoście, wszystkie powyższe określenia są uzasadnione. Na całym Dolnym Śląsku trudno bowiem znaleźć bardziej barwną, fascynującą i kontrowersyjną postać. Wokół tego średniowiecznego możnowładcy i palatyna narosły legendy, które niewątpliwie miały duży wpływ na jego niesłabnącą do dzisiaj popularność. W Tyńcu Małym (gm. Kobierzyce) właśnie powstała pierwsza część Strefy Historii. To grupa rzeźb, wśród których znajduje się postać Piotra Włosta. Kim był i dlaczego został uhonorowany w podwrocławskim Tyńcu?

Wydarzeniami ze swojego barwnego życia Piotr, herbu Łabędź, mógłby obdzielić niejedną historyczną postać. Podobno zdobył majątek na łupieżczych wyprawach z wikingami, a oprócz bogactwa przywiózł z nich pierwszą żonę, córkę francuskiego króla. Po latach, gdy wysłany został w swaty do księcia kijowskiego Świętopełka II, pomyślnie wypełnił misję i wrócił z nadobną Marią, siostrą żony Bolesława Krzywoustego. Rolę swata zamienił jednak na rolę narzeczonego i sam stanął z ruską księżniczką na ślubnym kobiercu.

Piotr Włost uczestniczył w wielu wojnach, zaś pełniąc funkcję palatyna i doradcy księcia Bolesława Krzywoustego, często posłował, a dyplomatą był bardzo zdolnym. Najbardziej jednak zadziwia brawurowa akcja, którą przeprowadził na własną rękę. Gdy Bolesławowi Krzywoustemu groziła wojna ze strony Wołodara, księcia przemyskiego, Piotr udał się do niego z niewielką drużyną. Szybko wkradł się w jego łaski, złorzecząc na Krzywoustego, a potem przekonał księcia przemyskiego pod przysięgą o swej wierności i został nawet chrzestnym ojcem książęcego syna. Piotr uknuł iście diabelski plan i czekał cierpliwie na sprzyjającą okazję, aby go zrealizować. Gdy podczas polowania książę, wierząc w oddanie Włosta, oddalił się z nim od swojej drużyny, Piotr wykorzystał sytuację i porwał swego nowego pana. Oszukany, znieważony i poniżony książę nie dość, że wycofał się z wcześniejszych wojennych planów, to jeszcze musiał dużo zapłacić, by wykupić się z niewoli.

Jako pokutę za wiarołomstwo i krzywoprzysięstwo Włost, według tradycji, miał ufundować siedemdziesiąt siedem kościołów, klasztorów i kaplic. Liczba nie była przypadkowa. Obiektów sakralnych miało być dziesięć razy tyle, co dni w tygodniu, oraz tyle, co sakramentów świętych. Piotr pokutę wypełnił, fundując kościoły oraz klasztory, i jednocześnie stał się mecenasem sztuki na Dolnym Śląsku.

Na terenie powiatu wrocławskiego nie brakuje śladów po Włoście, dawnym właścicielu Ślęży i wiosek leżących w okolicach góry. W Sobótce turystyczny szlak czerwony prowadzący na Ślężę wiedzie ulicą Piotra Włosta, bowiem tam na szczycie góry w XII wieku możnowładca osadził augustianów, których sprowadził z Francji. Ponoć założył pod Ślężą pierwsze winnice, dlatego jedno z win produkowanych tutaj nosi nazwę Dunin (taki przydomek nadano z czasem Włostowi). Przypuszcza się, że w zamku w Sobótce Górce, która również była własnością możnowładcy, nastąpił w XVI wieku powtórny pochówek palatyna, jego żony i syna. Hojny darczyńca nadał biskupstwu wrocławskiemu swój majątek w Turowie (gm. Żórawina), a Tyniec Mały (gm. Kobierzyce) przekazał w posiadanie zakonowi augustianów.

W Tyńcu Małym ze środków funduszu sołeckiego z inicjatywy sołtysa Janusza Gargały powstała grupa rzeźb, będąca pierwszym etapem tworzonej w centrum wsi Strefy Historii. Najstarsza wzmianka pisemna o Tyńcu pochodzi z 1150 roku i związana jest z umową kupna, którą Włost zawarł z Żydami. Wśród postaci stojących na głównym placu tynieckim zobaczymy m.in. opata klasztoru augustianów, trzymającego akt darowizny wioski (Tyniec Mały aż do 1810 roku był własnością zakonu), oraz Henryka Brodatego, za którego rządów wieś została lokowana w 1221 roku. W 2021 roku Tyniec Mały obchodzi 800. rocznicę lokacji.

Piotr Włost, który odgrywa w całej scence bodaj najpośledniejszą rolę, przedstawiony jest jako człowiek w sile wieku, niewidomy, z przepaską na oczach i wiernym psem u boku. Książę Władysław oskarżył Włosta o spiskowanie i zdradę, gdy ten stanął podczas walki o władzę po stronie młodszych braci księcia. Za karę Władysław kazał swego wuja i dawnego opiekuna uwięzić, oślepić, obciąć mu język i pozbawił go całego majątku. Według legendy do okaleczenia możnowładcy przyczyniła się żona księcia Władysława, Agnieszka, która w ten sposób miała się zemścić za insynuacje Włosta, że księżna nie dochowuje wierności mężowi. A obcięcie języka było karą za pomówienie i roznoszenie plotek.

Piotr Włost i z tej, wydawałoby się, beznadziejnej sytuacji wyszedł niemal obronną ręką. Ponoć wzrok i mowę częściowo odzyskał, bo kat nie wykazał się znajomością swego fachu. Dobre imię i majątek zostały mu przywrócone. A książę Władysław musiał uciekać, stąd otrzymał później przydomek – Wygnaniec.

Marta Miniewicz, Stowarzyszenie TUITAM

Galeria zdjęć

powrót do kategorii
Poprzednia Następna

Pozostałe
aktualności

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.Ok