Jak mówi poeta: „W żar epoki użyczą wam chłodu/ Tylko drzewa, tylko liście”, dlatego warto spędzić czas w podwrocławskich parkach. Dzisiaj propozycja spaceru po olbrzymim, wielohektarowym parku przy Zamku Topacz w Ślęzie, zabytkowym parku w Kobierzycach i trochę „dzikim”, mało znanym podworskim parku w Bogunowie.
Park w Ślęzie (gmina Kobierzyce)
Znajduje się tu kilkukondygnacyjna ceglana średniowieczna wieża mieszkalna z dobudowanym do niej na początku XVII wieku manierystycznym dworem (dzisiaj pełni funkcję hotelu, restauracji i spa), są luksusowe rolls-royce’y i bentleye oraz samochody, które jeździły po polskich drogach w okresie PRL-u – wszystkie te auta oglądać można w Muzeum Motoryzacji. Są również dwie restauracje, jedna w pięknie wyremontowanym spichlerzu, druga w Zamku Topacz. Jest też, oczywiście, kilkudziesięciohektarowy park, który przylega do pańskiego dworu i dawnych zabudowań folwarcznych. A w nim kręte ścieżki, romantyczne mostki i tarasy nad wodą otoczone kwitnącymi na biało hortensjami, staw z wyspą i pomostami pilnie strzeżony przez starą czaplę siwą, ocienione dróżki prowadzące groblą pomiędzy Młynówką i stawem oraz letni bar na wielkiej polanie. Park zamyka od strony zachodniej Ślęza, na której właśnie żółcą się grążele i sterczą brązowe pałki wodne, a wodną roślinność można podziwiać, spacerując trochę „dziką” ścieżką poprowadzoną równolegle do leniwie płynącej rzeki.
Osobom lubiącym aktywny wypoczynek do gustu przypadną ścieżka rolkowa, kajaki, korty tenisowe i teren do gry w golfa oraz… kilometry ścieżek do spacerowania.
Park jest ogólnodostępny, wstęp od 6.00 do 22.00; można skorzystać z bezpłatnego parkingu.
Park w Kobierzycach
W XVIII wieku przy pałacu rodziny von Kȍnigsdorffów w Kobierzycach powstał ogród barokowy. Pod koniec XIX wieku nowi właściciele majątku, rodzina von Rathów, pionierów dolnośląskiego cukrownictwa, przebudowała pałac w stylu historyzmu, nadając mu bardziej reprezentacyjny charakter, a ogród, zgodnie z ówczesną modą, przeobrażono w park angielski. W 1926 roku podczas swojego pobytu w Kobierzycach, w drewnianym domku (nie istnieje), postawionym z myślą o wyjątkowym gościu, medytował i odpoczywał po wykładach poświęconych nowym metodom uprawy roślin Rudolf Steiner, twórca antropozofii. Odczyty filozofa, spotkania i rozmowy z właścicielami okolicznych majątków sprawiły, że Kobierzyce stały się światową kolebką rolnictwa biodynamicznego.
W parku znajduje się staw z fontanną, nad którym pochylają się, przeglądając w wodzie, wierzby płaczące, a kolorem swoich czerwonobrunatnych liści przyciąga uwagę potężny, kilkudziesięciometrowy buk czerwony. W parku nie brakuje innych starych i pięknych drzew, często o pomnikowych rozmiarach: są białe i czerwone kasztanowce, dostojne dęby, pachnące lipy, jesiony, buki i świerki. Od pałacu w głąb parku prowadzi stara, długa na kilkaset metrów lipowa aleja.
Na tych, którzy chcą się zatrzymać na krótki biwak, czeka drewniana wiata oraz miejsce na ognisko i grilla. Na terenie parku znajduje się też siłownia pod gołym niebem i plac zabaw.
Park w Bogunowie (gmina Żórawina)
Nie ma dziś we wsi pałacu, pozostał za to park, dziki, bardziej przypominający gęsty las, a w nim ruina dawnego mauzoleum właścicieli majątku i ukryty w gęstwinie samotny grób jednego z nich oraz ciekawa ścieżka przyrodnicza z tablicami informacyjnymi. Już na pierwszej parkowej polance witają nas dwa największe chyba rosnące na terenie powiatu wrocławskiego platany klonolistne. Dwaj bracia są potężni, mniejszy ma ponad pięć i pół metra w obwodzie, drugi jest o prawie metr grubszy. Gdy się na nich patrzy, trudno nie przywołać słów poety: „O, cóż jest piękniejszego niż wysokie drzewa”. Platany w 2011 roku ustanowione zostały pomnikami przyrody.
Na „Ścieżce bioróżnorodności w Bogunowie” zobaczymy między innymi przykłady budek lęgowych dla różnych gatunków ptaków, dowiemy się o owadach żyjących na terenie parku, o dawnym bartnictwie, a na jednym z drzew odkryjemy model leśnej barci.
Nie ukrywam, że spacer po parku w Bogunowie to propozycja dla tych, którzy zamiast regularnych parkowych alejek, kwietnych klombów i przystrzyżonych trawników wolą przyrodę nieokiełznaną. Na wiosnę w prezencie dostaną widok kwitnących łanów zawilców, a w lecie spacer umili im obserwacja wielu gniazdujących tu ptaków i ich niczym nieskrępowane trele.
Marta Miniewicz, Stowarzyszenie TUITAM
Podpisy do zdjęć: